Dlaczego ZAMOTELKA

To nie będzie historia mrożąca krew w żyłach. To nie będzie nawet nic bardzo spektakularnego, ale na pewno coś bardzo zagmatwanego. Zamotanego mogłabym nawet powiedzieć😁


"Zerkniesz? Rzucisz okiem zza tych motków?" 

 




Wiesz jak to jest...Najwięcej ważnych spraw do omówienia, lekcji do przejrzenia, prac do zaplanowania członkowie rodziny mają akurat w momencie, gdy zabieram się za szydełkowanie. Nie przed, nie po, tylko akurat wtedy, gdy zamierzam poprzeplatać włóczki. Czasami więc odkładam szydełkowanie, gdy widzę, że sprawa jest najwyższej wagi a czasami na chwileczkę tylko odrywam wzrok od plecionych oczek szydełkiem i zerkam zza tych motków...

"Zerkniesz zza tych motków?" - To pytanie słyszałam i słyszę tak często, że postanowiłam wykorzystać je do utworzenia nazwy pracowni rękodzieła a tym samym tego bloga, sklepu a także nazw profili w mediach społecznościowych.

Wiem, mogłam łatwiej, proście, zwyczajniej, ale co zrobię, że czasami tak mam, że lubię sobie samej tak zamotać?

Jeżeli zastanawiasz się, jak ja z tego zdania zrobiłam Zamotelkę,  to spójrz na poniższe zdjęcie.

 


Teraz już chyba nie masz wątpliwości, że moja pracownia musiała być nazwana Zamotelka 😁.

Zresztą, jak stwierdzili moi kochani obserwatorzy na IG - Zamotelka kojarzy się i z motkami włóczki i plecieniem tych włóczek, więc chyba nieświadomie stworzyłam nazwę może mało designerską, ale na pewno wpisującą się w moją rękodzielniczą działalność.

Oto cała historia i geneza nazwy pracowni.

Zapraszam - rozgość się i rozejrzyj.